Mimo kryzysu budownictwo przeżywa w naszym kraju niespotykany na skalę europejską rozwój. Sektor ten nie obył się co prawda bez strat i też odczuł skutki kryzysu światowego, jednak nie były to straty tak duże jak można by się było spodziewać.
Najbardziej w tej części gospodarki kryzys odczuły firmy związane z budową mieszkań, gdyż zamrożenie kredytowania i przesadzone wymagania wobec kredytobiorców na rynku mieszkaniowym spowodowały zastój w tej części sektora budowlanego.Jednak powoli już docierają na rynek kredyty na 100%, a nawet 110% inwestycji co niewątpliwie uruchomi na powrót rynek mieszkaniowy. Podstawowy wpływ na sukces mimo kłopotów branży budowlanej mają jak podają analitycy dwa czynniki, pierwszy z nich to termin zaklęcie EURO 2112, a drugi to inwestycje finansowane z pieniędzy Unii Europejskiej.
Efekt europejskich pieniędzy widać między innymi w naszym drogownictwie. Ta sfera budownictwa chyba jest najbardziej widoczną oznaką rozwoju całej branży. Mimo ciągłego niedostatku i kiepskiego stanu naszych dróg nie da się zaprzeczyć faktom, a te mówią same za siebie: kontraktów na budowę autostrad jest podpisanych (czyli buduje się) na więcej kilometrów obecnie, niż przez cały okres od upadku komunizmu.Też nikt chyba nie zaprzeczy iż w jego okolicy nie zostały w ostatnim czasie wyremontowany jakiś odcinek drogi. Albo wystarczy przypomnieć sobie czas spędzony w korkach z powodu remontów dróg.
Paradoksalnie zapóźnienie cywilizacyjne naszego kraju jest obecnie motorem napędowym całego sektora budowlanego, zły stan dróg, ciągły niedobór mieszkań, czy też fatalny stan infrastruktury powoduje, że jest na co wydawać wspólnotowe pieniądze, trzeba tylko sprawnie pozyskiwać środki aby wpływać na przeobrażanie i modernizację kraju, a co a co za tym idzie dawać pracę, min w budownictwie.
Brak możliwości komentowania.