O grodzonych osiedlach

Grodzone osiedla, często nazywane gettami dla bogatych, kilka lat temu zaczęły bić rekordy popularności. Mieszkanie na takim osiedlu ma swoje plusy jak i minusy, oczywiście developerzy oraz osoby chcące sprzedać mieszkanie, na pewno zarzucą nas plusami w stylu, osiedle takie daje nam komfort psychiczny, bezpieczeństwo oraz gwarancję czystości, gdyż żaden pijaczek ani niechluj nie będzie miał wstępu na nasze osiedle.

Jest to prawda, tak samo jak i to, że mieszkańcy takich osiedli, a są to ludzie przeważnie bogaci lub zamożni, są raczej odciętą elitą i każdy z nich patrzy pod swoje nogi, więc o jakichkolwiek znajomościach międzysąsiedzkich bądź o integrowaniu się dla dobra całości nie możemy mówić.

Dodatkowym minusem jest to, że przez grodzone osiedla, które zajmują wiele więcej miejsca niż osiedla otwarte, nie można przejść i tak żeby dostać się do sklepu spożywczego leżącego po drugiej stronie płotu, trzeba iść spory kawałek drogi aby móc do niego dotrzeć, nie mówiąc już o mieszkańcach dla których takie rozwiązanie jak przejście z punktu A do punktu B zajmuje 10 minut a nie 5.

Atutem osiedli grodzonych jest rzeczywiście większe bezpieczeństwo ludzi tam mieszkających, gdyż żadna osoba nie mająca uprawnień nie dostanie się na teren obiektu, a co za tym idzie, jest możliwość bezpieczniejszego i mniej stresującego życia pod własnym dachem. Tak czy inaczej wszyscy dobrze wiedzą, że ogrodzenia Kraków stawiają tylko ludzie o snobistycznym podejściu do świata, gdzie widzą tylko koniec swojego osiedla a cała reszta to ten drugi świat w którym mieszkają ludzie gorsi, bądź nie warci naszej uwagi. Co do ceny metra kwadratowego na takim osiedlu, waha się ona pomiędzy 6 a 9 tysięcy złotych. Dużo czy mało, zależy od naszych możliwości finansowych i chęci zamieszkania pośród snobów.